Z bezpieki do Elbląskich Zakładów Piwowarsko-Słodowniczych – Feliks Koniuszaniec

Ludzie wyszli z zawieruchy wojennej nie uświadomienie, a na takich czekali ci, co obiecali złote góry. Stare dzieje i wielu z nich nie dało się nabrać. Ale niestety nie wszyscy. Taki Schetyna ten ciekawe czym skusił takiego Millera, Cimoszewicza czy Belkę. A to tacy przyzwoici towarzysze i to z górnej półki, bo sekretarze KC PZPR.