UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Drogi "ekspercie" międzynarodowy, Wenezuela boryka się z kryzysem gospodarczym oraz inflacją spowodowanymi przez jankeskie próby (już od ponad 20 lat) obalenia legalnego, socjalistycznego rządu, ale bynajmniej nie ma tam głodu, co próbuje naiwnym i niedoinformowanym tłoczyć do głowy imperialistyczna (w tym również polska, chodząca na jankeskim pasku) propaganda. Problemem Wenezueli jest neokolonialny charakter tamtejszej gospodarki oparty od 60 lat na eksporcie surowców (głównie ropy naftowej) oraz opór tamtejszej oligarchii kapitalistycznej (tak, są tam miliardowe fortuny wyzyskiwaczy w tym "krwiożerczym, komunistycznym reżimie") wobec zmiany stosunków społecznych i modelu produkcyjnego w kraju na bardziej egalitarny i związany również z przetwórstwem surowców, a nie tylko ich eksportem. Ogłoszona 30 grudnia 1999 r. konstytucja Wenezueli była dziełem ówczesnego prezydenta Cháveza. Kwestie ustroju gospodarczego są zawarte w rozdziale VII. Art. 112 stwierdza: „Państwo promuje inicjatywę prywatną, gwarantując tworzenie i uczciwą dystrybucję bogactwa, jak również produkcję dóbr i usług, które zaspokajają potrzeby społeczne”.
RobertKoliński