UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
nie chce byc zlym prorokiem, ale wydaje mi sie, ze coraz gorzej zaczyna sie dziac w PWSZ. patrze na nia z dosyc dalekiej odleglosci, ale widze, ze ona coraz bardziej opada. co rusz jakies roszady wsrod dyrekcji instytutow, zadnych nowych kierunkow juz sie nie powoluje (popatrzmy na PWSZ w Nysie, jak sie szybko i dobrze rozwija). w IPJ na anglistyce jest tylko jeden samodzielny pracownik naukowy - to o wiele za malo, zeby bylo dobrze,nie wiem w ogole czy PKA jak skontroluje anglistyke to wyda pozwolenie. Poza tym, pozmieniano nazwy niektorych specjalnosci, a filologie dalej pozostaly takie jak byly: nazwy jak z dawnych kolegiow. wiekszosci PWSZ uczy juz na filologii angielskiej, germanskiej, a PWSZ w Elb dalej na filologii: o specjalnosci jezyk angielski i niemiecki. Sorry, ale z moim dyplomem niewiele moglem zrobic w duzym - ostatnio bardzo modnym - miescie, kazdy sie smial co to jest? (Choc uwazam, ze poziom byl mimo wszystko dosyc wysoki, jak ja konczylem - teraz przyjmuja ponoc kazdego kto popadnie, byle tylko cos potrafil powiedziec po ang...) ehhh szkoda mi tej szkoly, bo tak pieknie sie zapowiadalo, a tu niestety... tylko informatyka sie liczy i nic wiecej. pzdr.
mr Julek