UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Pamiętam pierwsze niepewne "cześć" po tym jak poznałam się z Pajuką. Spotkaliśmy się przypadkiem na mieście. Później widywałam go częściej. Zawsze uśmiechnięty, z plecakiem na ramieniu. Pamiętam go ze szkoły, kiedy jeszcze go nie znałam. Pamiętam Turka zawsze gotowego do pracy. Był w pewien sposób przywódcą. Wspaniałym przywódcą. W naszych sercach pozostanie po nich pustka, ale i wiele pięknych chwil. Ich twarze, ich uśmiechy, ich słowa. Ps. Pogrzeb na Dębicy w piątek o 14:00, Nowa Kaplica...

A.