UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Całym sercem jestem z naszym Startem i wszystkimi zawodniczkami ale nie mogę udawać że było dobrze po tak słabym występie. Nie potrafię tego ogarnąć dlaczego tak to wyglądało skoro trzy dni wcześniej pewnie ograły Pogoń w Szczecinie a wcześniej wysoko postawiły poprzeczkę Perle Lublin. Nie zgodzę się z komentarzami w który piszecie, że Zagłębie to "coś" grało i jest V-ice MP? Jak można było pozwolić że bez mała "emerytka sportowa" Grzyb rzuciła aż 11 bramek czyli bez mała 50% potencjału bramkowego Zagłębia a z bramkarki Maliczkiewicz zrobiły "super" bramkarę? To ja "pryszczaty na jedno oko" jak mówił Kargul widziałem, że Maliczkiewicz przy każdej próbie rzutu siadała na przysłowiową dupę a nasz walił w nią jak w bęben. To nie świadczy o poziomie bramkarki ale o nieudolności rzucających. Dzisiejsza piłka ręczna to umiejętność szybkiego rozgrywania i kontr a u nas to marzenie przyszłości. Zawodniczki hołdują zasadzie langsam langsam i jak najbardziej wolno. Momentami Zagłębie pokazało naszym jak to powinno wyglądać. To, że nie mamy rzutu z drugiej linii to wszyscy o tym wiedzą więc należało by grać szybko z pełnym zaangażowaniem obrotowych i obu skrzydeł. Mądre, ale jak to zrobić skoro skrzydłowych również nie mamy zarówno w ataku a jeszcze gorzej wygląda to w obronie /jak się powinno grać to pokazała im Grzyb/. Pomimo, że mecz był transmitowany w TV to nie był to mecz do promowania tej dyscypliny w wykonaniu Startu a także Zagłębia. .