UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Mąż jechał tam do pracy i ok 6 rano HONDA I FIAT już byli rozbici. Facet jeszcze żył. Strasznie tam na drodze dzis slisko bylo

Mery