UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Jeśli chodzi o te tłumaczenie wszelkich dokumentów (koszt 100 zł) to jest to kompletna bzdura bo jak rejestrowałem swoje auto sprowadzone z Niemiec to pani urzędniczka i tak spisywała dane z niemieckojęzycznego brief-u bo jak zauważyłem nie chciało się jej tego szukać w tłumaczeniu. Sprawa druga - kolejki- ciekawe jak to jest, że mój znajomy poszedł się zapisać w piątek 23 lipca to dostał numerek dopiero na 10 sierpnia!!! a handlarze którzy ciągną mosowo auta z zagranicy załatwiają sobie rejstrację w góra 3 dni. Czy tego nie może ktoś sprawdzić??? Przecież wystarczy porównać daty zakupu samochodu w Niemczech i rejestracji w Polsce. I co panie Chrabąszcz może nie ma tam u was korupcji???? Trzecia sprawa jak została poruszona to obecność Polski w UE. Sprowadziłem samochód z Niemiec który miał ważny niemiecki przegląd techniczny do maja 2006 roku!!! to skoro jesteśmy w UE to czemu muszę robić przegląd w Polsce?? (koszt 163 zł)
maRRio