UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Może warto by było się zainteresować tym, iż sytuacja była opanowana do czasu przyjazdu straży pożarnej na ulicy Związku Jaszczurczego. Wały przeciwpowodziowe utrzymujące wylaną wodę z rzeki Kumieli były szczelne do póki przejazdu straży pożarnej na" pełnym gazie." Po tym brawurowym przejeździe niczym z filmu " szybcy i wściekli " wały przerwaly się i woda zaczęła zalewac lokale oraz szpital, a w dalszej mierze kolejne skrzyżowania i ulice. Organizacja straży pożarnej była ma poziomie zerowym - to właściciele lokali i przyjaciele nosili worki z piaskiem i dyrygowali strażą pożarną, która zachowywała się tak jakby pierwszy raz w życiu brała udział w takiej akcji. Podziekujmy mieszkańcom Elbląga za ich dobre serce, szybką reakcję i wsparcie, a straż pożarną wyslijmy na kurs nauki prawa ( plywania ) jazdy.
DorisssSSSS