Jeśli na środowej konferencji prasowej razem z prezydentem Elbląga występują szefowie dwóch klubów radnych oraz przewodniczący Rady Miejskiej, to znak, że czwartkowe głosowanie nad budżetem miasta będzie w zasadzie formalnością. Witold Wróblewski ma na razie komfort rządzenia, bo większość w Radzie gwarantuje mu koalicja jego komitetu z Koalicją Obywatelską.
- Dzięki grudniowej uchwale o restrukturyzacji zadłużenia uwolniliśmy pewne środki i mogliśmy projekt budżetu znowelizować – mówił na konferencji prasowej Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. - Dochody wzrosną z 622 mln złotych do 644 mln złotych, a wydatki z 620 mln do 649 mln złotych. Budżet jest więc większy o około 5 procent. 48 mln złotych przeznaczamy na inwestycje.
Miasto będzie realizować w pierwszej kolejności te inwestycje, na które pozyskało zewnętrzne dofinansowanie: z Unii Europejskiej, ministerstw czy od wojewody.
- Chodzi m.in. o zakup czwartego nowego, czwartego już tramwaju, modernizację zajezdni tramwajowej, kolejny etap modernizacji targowiska, kontynuację budowy Elbląskiego Centrum Edukacji Zawodowej. Planujemy w tym roku złożyć wniosek do ministerstwa o pieniądze na przebudowę budynku po Gimnazjum nr 7, gdzie ma powstać przedszkole i żłobek i ubiegać się ponownie o środki na budowę boisk przy SP 18, 21 oraz Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1, a także o środki na modernizację układu chłodzącego krytego lodowiska. Zwiększyliśmy także środki na modernizacje dróg i chodników, o co zabiegali radni – mówił Witold Wróblewski, dodając też, że sukcesywnie będzie zmniejszał zadłużenie miasta.
Nadal nie wiadomo jednak, jaka przyszłość czeka trzy inwestycje, o których prezydent mówił wiele w kampanii wyborczej: modernizację szpitala, parku Dolinka i rewitalizację kąpieliska miejskiego.
- Jeśli chodzi o szpital, to zmniejszyliśmy zakres rzeczowy inwestycji i zwróciliśmy się do marszałka o przeprowadzenie ponownej procedury konkursowej. Nasz projekt zakładał 40 kilka milionów, w przetargu oferty firm opiewały na co najmniej 80 mln złotych. Miasto nie ma takich możliwości, by tak dużą różnicę dołożyć – mówił prezydent. - Czekam też na pisemne uzasadnienie w sprawie wyników konkursu z programu Polska – Rosja, bo nasz projekt modernizacji parku Dolinka był bardzo wysoko oceniony, miał ponad 75 punktów, był wśród liderów. Jeśli nasze argumenty nie zostaną uwzględnione, będziemy szukać pieniędzy na to zadanie gdzie indziej. Podobnie jest ze środkami na rewitalizację kąpieliska, proszę nie używać argumentów, że do tej inwestycji nie dojdzie. Będziemy szukać pieniędzy w innych źródłach, na pewno tej sprawy nie odłożymy ad acta.
Witold Wróblewski zapewnia, że budżet jest przygotowany realistycznie, ale jednocześnie przyznaje, że miasto na razie nie może doczekać się dodatkowych pieniędzy z subwencji rządowych, które miałyby pokryć m.in. wydatki na podwyżki wynagrodzeń nauczycieli. Biorąc pod uwagę 2018 i 2019 rok, Elbląg na ten cel musi wydać z własnych środków prawie 11 mln złotych. A podwyżek domagają się kolejne grupy pracowników samorządowych.
- Kolejny rok w budżecie zaplanowaliśmy środki na 3-procentowe podwyżki. Jesteśmy na początku roku, stać nas na 3 procent. Nigdy nie uważałem, że w budżetówce są wysokie zarobki, jeśli będą możliwości... - zastanawiał się prezydent. - Jedno chciałem podkreślić, nie można rezygnować z inwestycji, by dać podwyżki. To jest nieprawda.
W spotkaniu z dziennikarzami wzięli udział: Janusz Nowak, Antoni Czyżyk, Witold Wróblewski, Michał Missan i Marek Burkhardt (fot. RG)
Michał Missan, szef klubu Koalicji Obywatelskiej zapowiedział wystąpienie do rządu i minister edukacji o wyrównanie subwencji. - Mam nadzieję, że gdy Elbląg te pieniądze otrzyma, pan prezydent część z nich przeznaczy właśnie na kolejne podwyżki – mówił Michał Missan, dodając że współpraca z prezydentem przy tworzeniu budżetu była dobra. - Pan prezydent skupia się inwestycjach, my staramy się zajmować działaniami miękkimi, których efekty elblążanie będą widzieć tu i teraz.
Jakie to działania? - Proszę mi pozwolić o tym opowiedzieć na czwartkowej konferencji, którą zwołamy tuż przed sesją – dodał Michał Missan, zapewniając że Koalicja Obywatelska poprze uchwałę budżetową podczas czwartkowego głosowania.
- To budżet startowy, który pozwala nam optymistycznie myśleć o planach na przyszłość. Liczymy na to, że z roku na rok budżet miasta będzie jeszcze lepszy – dodał Antoni Czyżyk, przewodniczący Rady Miejskiej.
- Restrukturyzacja zadłużenia miasta pozwoli spłacać zobowiązania i jednocześnie dalej się miastu rozwijać. Bardzo istotna jest nadwyżka budżetowa w wysokości 31 mln złotych, dzięki czemu mamy środki na wprowadzanie nowych inwestycji. Dlatego poprzemy w czwartek budżet – zapowiedział Marek Burkhardt, szef klubu KWW Witolda Wróblewskiego.
Czwartkowa sesja Rady Miejskiej rozpocznie się o godz. 10.