Dzielę się przedwyborczym obrazkiem z Pasłęka. Uroczyste odsłonięcie obelisku upamiętniającego 100-lecie odzyskania niepodległości Rzeczypospolitej „uświetnili” swoją obecnością przedstawiciele Obozu Narodowo-Radykalnego. Lokalni samorządowcy, dotąd kojarzeni z politycznym centrum, przemawiali obok m.in. flagi organizacji. Co tu się wyprawia? - napisał do nas jeden z Czytelników.
ONR-owcy najpierw szli na miejsce uroczystości tuż przed regionalnymi i lokalnymi „notablami” - np. wicewojewodą, starostą, radnym powiatowym, burmistrzem i przewodniczącym rady miejskiej. Potem asystowali ze sztandarem w trakcie przemów i ustawili się do warty honorowej, tuż za za pomnikiem i uczniami miejscowej szkoły, z klasy o tzw profilu wojskowym.
Wygląda na to, że nikomu ta „asysta” nie przeszkadzała, bo sztandar ONR, niemal w centrum wydarzenia, jest widoczny zarówno na zdjęciach zamieszonych na stronie urzędu miejskiego jak i w fotorelacji miejscowego portalu.
To dziwne, bo dotąd ani burmistrz, jeszcze niedawno członek PO, ale może coś się zmieniło, ani starosta (startujący z lokalnego komitetu), ani radny powiatowy (PSL), ani przewodniczący rady miejskiej (emerytowany nauczyciel), ani nawet wicewojewoda z PiS, raczej nie przejawiali publicznie takich sympatii. Co tu się wyprawia?
Wygląda na to, że nikomu ta „asysta” nie przeszkadzała, bo sztandar ONR, niemal w centrum wydarzenia, jest widoczny zarówno na zdjęciach zamieszonych na stronie urzędu miejskiego jak i w fotorelacji miejscowego portalu.
To dziwne, bo dotąd ani burmistrz, jeszcze niedawno członek PO, ale może coś się zmieniło, ani starosta (startujący z lokalnego komitetu), ani radny powiatowy (PSL), ani przewodniczący rady miejskiej (emerytowany nauczyciel), ani nawet wicewojewoda z PiS, raczej nie przejawiali publicznie takich sympatii. Co tu się wyprawia?
Czytelnik (dane do wiadomości redakcji)