Bieg Piekarczyka, nie prezydenta (opinia)
(fot. Anna Dembińska)
Dziesiąty Bieg Piekarczyka przeszedł do historii i trzeba przyznać, że z roku na rok impreza organizowana jest coraz bardziej profesjonalnie. W niedzielę, co prawda, na ostatnich punktach zabrakło wody dla zawodników, którzy biegli 10 km powyżej 55 minut, ale w upale takie rzeczy się zdarzają. Za to nie powinno się zdarzyć, że na koszulkach jest promowany prezydent z imienia i nazwiska, bo to jest Bieg Piekarczyka, a nie prezydenta. A tak, niestety, stało się w Elblągu, co w innych miastach podczas imprez biegowych jest nie do pomyślenia.